Warto zawsze mieć przy sobie – podkład korygujący

Bywa, że kobiece kosmetyczki pękają w szwach, ale jest w nich dużo niepotrzebnych rzeczy. Mówi się, że kobiety to sroki, więc nic w tym zaskakującego, że kupujemy masę kosmetyków, które albo mają nikłe użycie, lub nie dają żadnych efektów. Dziś pomówimy sobie o takim podstawowym wyposażeniu kosmetyczki, o specyfikach, które powinna mieć każda kobieta (m.in. podkład korygujący). Zaczniemy od twarzy, bo to ona jak wiadomo jest dla większości z nas najważniejsza. Fundamentem jest adekwatny krem do twarzy, taki, który jest dopasowany do potrzeb mojej cery, nawilża ją, przeciwdziała powstawaniu zmarszczek albo wyrównuje jej koloryt (peeling).

Kolejnym krokiem powinien być świetny podkład korygujący, bo jak wiadomo krem nie usunie wszystkich niedoskonałości skóry, a żadna z nas nie może się chyba pochwalić nieskazitelną cerą. Podkład korygujący posiada za zadanie ujednolicić cerę, zatuszować naczynka, rozszerzone pory czy zaczerwienienia. Jednak nasza skóra nie będzie doskonała, o ile raz na jakiś czas jej nie złuszczymy. Do tego celu perfekcyjnie posłuży nam peeling enzymatyczny, który nie funkcjonuje na cerę mechaniczne, a rozpuszcza naskórek przy pomocy enzymów (w znaczącej liczbie przypadków papainy, która wywodzi się z owocu papai). Peeling odświeża skórę, sprawia, że staje się ona gładsza i może całkiem dobrze chłonąć składniki odżywcze z innych kosmetyków. Cieńsza warstwa naskórka sprawia, ze wygładzone zostają zmarszczki, a cera jest rozjaśniona i wygląda młodziej. Zaprezentowane powyżej kosmetyki to wyłącznie podstawowe minimum pielęgnacji, w jakie powinna zaopatrzyć się każda z nas.

Więcej: peeling.

Dodaj komentarz